Widzę, że od dłuższego czasu nikt (poza pojedynczymi osobami) nie
interesuje się tym blogiem i odcinkami, które się tu pojawiają. W związku z tym
tracę jakąkolwiek motywację i chyba przestaję widzieć sens publikowania
odcinków. Fakt, że są w części napisane - aż do jakiegoś 14 odcinka, niczego nie
zmienia, ponieważ publikując je, mam cichą nadzieję na jakikolwiek
odzew od czytelników. Prawdopodobnie straciłam ich wszystkich (jakoś nie czuję
potrzeby zabiegania o nich, świat FFTH w ogóle mnie nie jara), więc pisać mogę
już tylko dla siebie.
Mam rację?
Bo nie ukrywam, że chcę dokończyć to opowiadanie...
Girl, waaat?
OdpowiedzUsuńNie zapominaj o mnie! Fakt, nie komentowałam ostatnio zbyt często, ale jestem z Tobą i z Obverses całym serduchem! Proszę, nie zostawiaj mnie!
Ja też tutaj wciąż jestem :)
OdpowiedzUsuńI mam cichą nadzieję, że odezwie się więcej osób, bo uważam, że Obverses to naprawdę świetna historia i nie wyobrażam sobie ile w to wkładasz... Wcale Ci się nie dziwię, że straciłaś motywację, ale mam nadzieje, że ją odzyskasz, a my niedługo będziemy czekać na nowy odcinek :) x
Nie możesz się poddawać, bo to jak piszesz jest wciągające ;) Czytam cały czas, ale nigdy nie wiem co napisać w komentarzu. Obiecuję poprawę! Życzę dużo motywacji i chęci do działania ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Cherr,
ja również... jestem cały czas tutaj... nie poddawaj się :*
OdpowiedzUsuńJesteśmy z Tobą :)
A piszesz dla siebie czy dla kogoś xd
OdpowiedzUsuńJeżeli mam pisać tylko dla siebie, to nie muszę tego publikować, prawda? To chyba powinno być jasne po przeczytaniu tego posta.
UsuńJa również cały czas czytam Twoje opowiadanie :) Tylko ostatnio miałam na to niewiele czasu przez studia i mam zaległości, ale mam zamiar je jak najszybciej nadrobić :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się jednak nie poddasz, bo myślę, że wbrew pozorom, czytelników masz na pewno sporo :)
Ja też tu jestem (od samego początku, choć raczej mnie nie widać bo komentowanie to zdecydowanie nie jest moja najlepsza strona) i czekam!
OdpowiedzUsuńciągle czekam na kolejną część :) może nie komentuję zbyt często (albo w ogóle), ale nie jest to moja mocna strona ;_; nie ukrywam jednak, że chciałabym przeczytać to opowiadanie do końca ^^
OdpowiedzUsuńN.
Nie odchodź! :* Ja tu jestem. Nawet jeśli nie komentuję, to czytam. Dokończ to opowiadanie tutaj, na blogu, bo warto :)
OdpowiedzUsuńDokończ :3
OdpowiedzUsuń